środa, 10 lipca 2013

Prolog

-Niech cię szlag staruchu!
Dlaczego on zawsze musi mi dawać takie banalne zlecenia??!! Nawet nie mogę się przy nich pobawić, bo za szybko się kończą :C  Narzekałam po drodze kopiąc kamyki. Tym razem miałam udać się do jedynego baru w wiosce Herbaty, bo inne nie wiadomo czemu wybuchły…>_____> ktoś mnie uprzedził >< Zabiję skurwiela!! No ale wracając do tematu…ten staruch znowu dał mi banalne, nie godne mojego poziomu zadanie ><. Miałam zabić tutejszego gwałciciela. Banalne ><. Ten gościu nawet nie był Shinobi. No i teraz właśnie hasam sobie (<dop.aut> No nie mogłam inaczej xD ) po wiosce Herbaty z gitarą na plecach. Już od 2 lat zajmuję się zabijaniem na zlecenie i przez ten czas ten staruch nie dał mi poważnej misji ><. Moje narzekania przerwał widok przede mną.
-No nareście dotarłam do baru…-powiedziałam unosząc wzrok-…Egzotycznej Herbaty??!! Co to ma być?! Nawet porządnej nazwy nie umieją wymyślić >< Ehh… no nic wchodzę… .Zanim nacisnęłam klamkę wymusiłam na swojej twarzy uśmiech. Czas trochę poudawać  dobrą dziewczynkę ;3. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy gdy przekroczyłam próg, to dość duża obecność ludzi. Im większa publiczność tym lepiej. Uśmiechnęłam się przerażająco. Nie zwracając na nikogo uwagi podeszłam do samego baru i usiadłam na krześle.
-Proszę kubek Egzotycznej Herbaty-powiedziałam do barmana. W końcu trzeba spróbować najlepszej herbaty w tym mieście. W między czasie gdy barman nalewał mi napój ściągnęłam z pleców gitarę.
-Gra panienka na gitarze?- spytał podając mi kubek. Nie, na flecie ośle.
-Ohh…nie tak zawodowo ale czasami lubię na niej pograć-powiedziałam z uśmiechem. Ten staruch zapłaci mi za to, że muszę być taka miła ><.
-Zgrałaby nam coś panienka?
-Z wielką chęcią ^_^(<---to coś jest fałszywe xD <dop.aut.>)
-Uwaga ludzie! Ta miła panienka zagra dla nas na gitarze!- krzyknął barman uderzając w blat stołu by zwrócić uwagę ludzi.
-Dobrze w takim razie zagram coś wolniejszego-powiedziałam odwracając się w stronę ludzi i wyjmując gitarę z futerału. Uśmiechnęłam się i uniosłam głowę. Zaczęłam grać uważnie przyglądając się widowni. Mój wzrok skierował się na siedzącego w lewym kacie rudowłosego mężczyznę. Był ode mnie 3-4 lata starszy. Miał na twarzy mnóstwo kolczyków oraz dziwny płaszcz na sobie. Czarny z czerwonymi chmurkami w białe obwódki. Nie powiem podobał mi się ten płaszcz. Jakby przypuszczając, że mu się przyglądam otworzył oczy, które dotychczas były zamknięte. Rinnegan…piękne oczy. Po raz pierwszy je widzę. Jak to możliwe, że on posiada tak potężne oczy?  Przegryzłam wargę. Kuso! Rudzielec uśmiechną się przebiegle i od tej pory zaczął mi się uważnie przyglądać. Coś czuję, że on nie jest zwykłym Shinobi. Nieważne, na razie musze znaleźć tego gnoja, którego mam zabić. Odwróciłam wzrok od rudego i ponownie zaczęłam szukać tej mendy. Kuso! Musi gdzieś tu być! Gdzie on jest??!! Moją uwagę przyciągną mężczyzna siedzący na stole po prawej stronie baru. To on! Uśmiechnęłam się z satysfakcją. Teraz zacznę swoją zabawę. Dla zakończenia gry na gitarze przejechałam palcami po strunach nieco ostrzej, po czym ją odłożyłam. Kontem oka zerknęłam na rudzielca. Uśmiechał się tajemniczo jakby przeczuwał zaraz masakrę, którą urządzę. Proszę bardzo napatrz się uważnie, bo drugi raz tego nie zobaczysz. Wstając z krzesła powiedziałam:
-Tomuro Kishi…
Czarnowłosy mężczyzna uśmiechną się uwodzicielsko.
-Ohh…Cóż to, czyżbyś mnie znała?- spytał szczerząc zęby. W tym momencie porzuciłam granie dobrej dziewczynki. Nikt nie zdążył zorientować się co właśnie zrobiłam. Mianowicie niepostrzeżenie doskoczyłam do tego gnoja i zrobiłam mu rysę paznokciem na policzku. Z rany zaczęła wypływać krew. Oblizałam wargi.
-Zostałeś skazany…-powiedziałam uśmiechając się uroczo-…Na śmierć ^w^.
Szybkim i gwałtownym ruchem przebiłam mu brzuch dłonią. Czarnowłosy przez cały czas stał zaszokowany. Wyciągnęłam dłoń z jego brzucha, a jego ciało upadło z hukiem na ziemie.
-Yare, yare…Przez niego zniszczyłam sobie ubranie-powiedziałam z żalem. Kontem oka dostrzegłam, że ktoś biegnie na mnie z nożem w ręce. Co za idiota. Cofnęłam się, sięgnęłam po gitarę i przebiłam nią jego głowę.
-Ahh…I na dodatek jeszcze gitara >< Ten staruch musi mi dopłacić za zniszczenia.
-Ktoś jeszcze chce zginąć?- krzyknęłam w stronę tłumu. Każdy patrzył na mnie złowieszczo ale nikt się nie poruszył. Rany! Powinni mi być wdzięczni, że zabiłam gwałciciela. Perfidne mendy społeczne ><.
-Tak jak myślałam-powiedziałam uśmiechając się z satysfakcją. Podeszłam do baru, wzięłam kubek z moją herbatą i wypiłam ją.
-To za herbatę. Życzę miłego dnia-powiedziałam do barmana kładąc pieniądze na blat. Następnie wyszłam z baru i zamierzałam wrócić do domu. Jednak nie było mi to dane gdyż z za drzewa przed mną wyszedł rudzielec i powiedział:
-Całkiem niezłe przedstawienie.
-Kim jesteś?
-Pain. Lider Akatsuki.
-Akatsuki? Czego ode mnie chcesz?- spytałam marszcząc brwi.
-Powiem wprost. Zbieram ludzi i chcę, żebyś dołączyła do mojej organizacji.
-Przykro mi ale nie pracuję dla nikogo. Przyjmuję jedynie zlecenia.
-Przemyśl to sobie.
-Już to sobie przemyślałam ale nie martw się, jeszcze się spotkamy jeżeli dostanę zlecenie zabicia ciebie.
-Już nie mogę się doczekać-powiedział uśmiechając się tajemniczo.
-Zapamiętaj to sobie. Osoba, która przyjdzie cię zabić to będę ja, Syoku Megami-powiedziałam i ruszyłam w drogę. Mijając go uśmiechnęłam się.
KONIEC
*W pokoju Autorki*
Jass: *zadowolona, że skończyła przepisywać notkę bazgrze w szkicowniku*
???: *rozwala drzwi* Ooo~~haaa~~yooo~~^^ Tęskniłaś?
Jass: *odwraca głowę w kierunku drzwi* Megami tyle razy mówiłam ci, żebyś nie rozwalała mi drzwi =.=* *pokazuje palcem na nie* Odtrącę ci za to z pensji >:3
Meg: Rany! Jesteś jeszcze gorsza od narratora =3=
Jass: Dziękuję ^w^ A teraz spadaj stąd póki mam w sobie jeszcze odrobinę cierpliwości, bo jak nie to zawołam Zuari >:3
Meg: Hai, hai widzę, że nikt mnie nie lubi Q^Q *wychodzi*
Jass: Rany to już 10-te drzwi w tym tygodniu >___>

8 komentarzy:

  1. Hehe nawet nw jak to skomentować XD (nigdy nie byłam dobra w komentowaniu ) Ciekawie się zaczyna, aż nie mogę się doczekać 1 rozdziału :3 tylko mam takom jedną maluteńką uwagę.... szybko i gwałtownie to praktycznie to samo więc powinno być albo jedno albo drugie. Dobre też było "w pokoju autorki" Teraz już wiesz jak czuje się Narr kiedy Ari-chan rozwala mu drzwi XD A tak właściwie to Megami zna Narratora ?? O__________O'''

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za poprawkę nee-san ^_^ nom wszystkie moje postacie znają się ze wszystkimi xD

      Usuń
  2. Zapowiada się ciekawie. Co prawda moje oczka znalazły trochę błędów, ale w końcu nikt nie jest idealny.
    Ciekawi mnie postać, którą stworzyłaś,a tym bardziej fakt, jak dostanie się do Akatsuki, w końcu nie wydaje się zbyt chętna.
    Czekam na kolejny rozdział i korzystając z okazji zapraszam do siebie:
    sasuke-i-erin.blog.pl
    Własnie wyszedł nowy rozdział, mam nadzieję, że się spodoba. :3
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zdecydowanie mam problem z błędami ^^''' aż się dziwię, że to w ogóle napisałam xD , a co do bloga to na pewno zajrzę ^^

      Usuń
  3. Pierwszy rozdział całkiem niezły xD Akcja rozwija się szybko, nie powiewa nudą, chętnie przeczytam kolejny ;3, jedynie śmierdzi mi tu Marysuizem, ale to okaże się dopiero w kolejnych rozdziałach ^-^ Błędy są, ale można na nie przymknąć oko, bo każdemu w pośpiechu/z innych przyczyn się zdarzają. Pozdrawiam i życzę dużo weny :D !

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!
    Blogosfera jest jak ocean. To piękne, że jest tak rozległa, bo stwarza to wiele możliwości. Daje poczucie wolności, swobody...czyż nie to właśnie w niej kochamy? Ale łatwo w niej utopić się, zagubić, pośród milionów blogów i pozostać zapomnianym. Ale nie martw się! Jest miejsce, gdzie możesz zakotwiczyć swojego bloga i sprawić, że zostanie on poznany przez inne osoby! A może i Ty odnajdziesz tego, którego szukasz?
    Serdecznie zapraszam do nowo powstałego spisu opowiadań o Naruto - Lapidarium Narutowskie!
    http://lapidarium-narutowskie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... zapowiada się ciekawie!
    Kiedy następny rozdział? Nie mogę się już doczekać ^^.
    Mam nadzieję, że następne notki będą tak samo fajne, albo i lepsze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Noo ciekawie się zapowiada :) Czasem humorystycznie, a zaraz jakoś bardziej tajemniczo. Fajny prolog :)) Mam nadzieje, że za niedługo będzie 1 rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń